Jesienią najlepiej się kochać!
Instytut Psychologii Medycznej na Uniwersytecie w Monachium zbiera dane związane z chronobiologią, która zajmuje się funkcjonowaniem organizmu w czasie. Profesor Till Roenneberg zebrał do tej pory dane ze 166 krajów świata i wyciąga z nich wnioski na temat funkcjonowania naszego ciała i naszego zdrowia.
Jacy jesteśmy więc według badań jesienią?
Według danych statystycznych jesień to pora przeziębień ale też melancholii. Opadające liście i przemijająca wegetacja przypomina nam o przemijającym życiu, co okazuje się nastraja ludzi nieco depresyjnie. Zauważono też, że im dalej od równika, tym większy pogoda ma wpływ na nasze samopoczucie. “Żyjemy w społeczeństwie, które niejako wymusza na ludziach dobre samopoczucie, bycie szczesliwym cały czas, nie doceniamy cykliczności uczuć.” Ponieważ zmieniamy się pod wpływem pogody, temperatur, nasze emocje też ulegają zmianie.
Sposób na jesień
Najlepszym sposobem na radzenie sobie z melancholią jesieni są związki, miłość i seks. Jesienią, w przeciwieństwie do letnich lekkich flirtów, jesteśmy bardziej skłonni zaangażować się w relację, poświęcić jej czas i uwagę. Kiedy na zewnątrz jest chłodniej i bardziej mokro, poszukujemy ciepła w sobie, mamy większą łatwość odkrywania czułości. Kiedy stajemy się czuli, aktywność przedniego płatu mózgu, gdzie mieści się ośrodek smutku, lęku i agresji, spada. Za to cztery niewielkie obszary mózgu, które odpowiedzialne są za generowanie uczuć zostają mocno wzbogacone w krew. Podnosi się poziom dopaminy (hormonu szczęścia). To właśnie ona powoduje odczucia “motyli w brzuchu”- a te właśnie jesienią są wyraźniej odczuwalne.
Jeśli mamy z kim spędzać gorsze dni, jest większa szansa, że unikniemy poważnych spadków nastrojów. Wiele osób przeżywa “Sezonowe zaburzenie afektywne”, depresję sezonową, z uwagi na brak dostępu do światła. Kobiety są bardziej wrażliwe na pojawianie się tego zaburzenia, bo ich zegar biologiczny “lepiej” reaguje na czynniki zewnętrzne.
Lepiej dla seksu!
Podczas ciemniejszej pory roku życie przenosi się do zamkniętych przestrzeni. Spędzamy ze sobą więcej czasu, mamy więcej czasu na rozmowy. Okazuje się, ze jesienią nie tylko więcej zastanawiamy się nad sobą, ale też uważniej słuchamy partnera/partnerki.
Jednak nie tylko miłość powinna u nas zawitać jesienią! jest to też najlepszy okres na seks. Według badań jesienią właśnie notuje się szczyt produkcji testosteronu u mężczyzn. Natomiast dzieci spłodzone jesienią rodzą się wiosną, więc już od pierwszych chwil ich organizm produktuje witaminę D, która wzmacnia kości i system odpornościowy.
Jeśli marzycie znowu o wiośnie i lecie, nie zapominajcie o potrzebach, które jesień doskonale może zaspokoić, a idealny czas na związek przypada na okres od września do listopada!