Jak być kochanką doskonałą? Poradnik praktyczny.

Jak być kochanką doskonałą? Należy wiedzieć co się kocha w łóżku, znać swoje ciało i je cenić – obdarowane chętnie obdaruje kochanka najlepiej jak się da. Jak trenować ciało boskiej kochanki? Masturbacją!

 

Z każdej strony pozytywna

Wielu sądzi, że masturbacja wynika z samotności albo nimfomanii. Że “normalni ludzie” tego nie robią, a jak mają partnerów to na pewno nie, bo i po co? Jednak masturbacja daje nam dużo dużo więcej niż na początku mogłoby się wydawać. Jest zdrowym objawem popędu seksualnego, oczywiście u jednej osoby w związku z tym może pojawiać się częściej, u innej rzadziej.
Spośród wielu zalet jakie ma, jedną z najważniejszych dla kobiecej seksualności jest uczenie się nowych doświadczeń, uczenie ciała tych doświadczeń i rozwijanie jego responsywności na pieszczoty.
Kiedy dorastaliśmy, masturbacja była czynnością mechaniczną, często pośpieszną (żeby nikt nas nie nakrył), czymś, co robiliśmy nieporadnie i nieskładnie. Będąc dorosłym, znając seks jako tako, zabawy mamy znacznie więcej.
I choć mężczyźni na pewno zasługują na adekwatnie rozbudowany tekst o masturbacji, tym razem kilka wskazówek masturbacyjnych dla kobiet, które często pytają nas, co zrobić, żeby mieć lepszy, bardziej intensywny orgazm i jak poprawić sobie “łóżkowe sprawy”? Oprócz stosowania kulek waginalnych w treningu mięśni Kegla, oczywiście…

 

Zaakceptuj fakt, że masturbacja jest OK
Ma same zalety i jest jak najbardziej naturalna, nawet dla ludzi pozostających w związkach udanych seksualnie. Jeśli są seksualnie nieudane, masturbacja to wręcz ratunek. Warto włączyć ją w swój repertuar erotyczny. Otwiera na pieszczoty, rozluźnia, pozwala sprawdzić inne niż dotąd sposoby na stymulację, na własną rękę. Wreszcie może pomóc w rozwijaniu sposobów na orgazmowanie.
Kobiety uprawiające seks z różną częstotliwością mówią o orgaźmie po seksie z partnerem – jeśli chodzi o masturbację, prawie 100% kobiet (nie wszystkie) przeżywa orgazm w jej wyniku!

 

Wybierz odpowiedni czas
Wierz lub nie, nie ma powodu by iść na skróty i wybierać moment na masturbację jak w młodości – byle szybko, zanim ktoś zauważy/przyjdzie/wróci do domu. To najgorszy scenariusz z możliwych. Wybierz moment, kiedy jesteś pewna, że będziesz sama w domu i będziesz miała dla siebie zapas 1,5 godziny co najmniej. W końcu chodzi o relaks i czas, żeby się z niego podnieść…

 

Przygotuj miejsce
Ludzie mają różne preferencje, jednak podchodząc do masturbacji solidnie i praktycznie, najlepiej wybrać własne łóżko. W nim czujemy się najbardziej komfortowo, a i mamy największe pole manewru. Możemy zmieniać dowolnie pozycje, składać nogi, rozkładać, przykryć się lub odkryć, dodawać olejki lub inne przydatne akcesoria, o których za chwilę.
Upewnij się, że łóżko i jego otoczenie wygląda tak jak chcesz i nic nie przeszkodzi zabawie ze sobą, ani Cię nie zdekoncentruje. Upewnij się, że nikt nie wejdzie nagle, zamknij drzwi na zamki, łańcuszki, jeśli domownicy mają klucze lub zastaw dodatkowo drzwi krzesłem, żebyś słyszała, że ktoś wchodzi do mieszkania.

 

Nastrój
To ma być wyjątkowa chwila. Taka randka ze sobą – zadbaj więc o to, jaka w miejscu zabawy będzie panowała atmosfera. Może dodaj świeczki, włącz nastrojową muzykę… a może włączysz film pornograficzny, żeby się bardziej podniecić? Pamiętaj, wszystko, co Cię podnieci, uspokoi, sprawi, że poczujesz się wyjątkowo, będzie dobrym wyborem.

 

Użyj lubrykantu
Wybierając intymny olejek do masażu lub prosty wodny lubrykant, możesz mieć pewność, że zabawa będzie przyjemna, a Ty nie podrażnisz wrażliwych miejsc. Jeśli tuż przed sesją goliłaś swoje strefy intymne lub depilowałaś, nie możesz użyć konwencjonalnych olejków i oliwek, bo mogą podrażniać skórę – najlepiej zostać wtedy przy lubrykancie – możliwie najnaturalniejszym. Dlatego nie kupuj kolorowego słodkiego żelu w drogerii, poszukaj lepszego gatunkowo produktu w sklepie erotycznym.

 

Dobierz sobie akcesoria
Pośród akcesoriów warto postawić na takie, które dają Ci rozkosz. Wybierz ulubione dildo lub wibrator. Wibrator może być łechtaczkowy, jednak przekonasz się, że wybranie modelu odpowiednio wygiętego, by sięgnął do strefy G będzie świetnym pomysłem! Zdecydowanie warto zainwestować w maskę na oczy (może być taka, jak do spania), żeby skupić się można było jeszcze lepiej (no chyba, że planujesz oglądanie filmu erotycznego) oraz, jeśli lubisz, apetyczną bieliznę.
Przygotuj akcesoria – umyj je, osusz, naładuj lub wymień baterie. Nie chcesz, żeby przestały działać w samym środku zabawy! Pamiętaj, że niektóre gadżety, które mają ładowarki, wymagają ładowania nawet do 4 godzin, jeśli chcesz ich używać możliwie najdłuższy czas.
Przygotuj ciało
To element nie tyle konieczny w sensie technicznym, ile doskonała chwila, żeby się delikatnie rozpieścić, sprawić sobie przyjemność. Weź prysznic lub ciepłą kąpiel, posmaruj ciało aromatycznym olejkiem lub balsamem, który kochasz.
Doskonałym elementem będzie aromatyczna świeca do masażu, którą zapalisz, lekko stopisz i potem użyjesz do pielęgnacji ciała – nóg, całych ramion, dekoltu, piersi, pośladków i brzucha. Dłońmi pokrytymi olejkiem ze świecy możesz zacząć masować swoje pachwiny, potem wargi sromowe większe, mniejsze. Ślizgające się palce rozgrzewają całą wulwę przygotowując ją do pieszczot, uwrażliwiając

 

Tylko jak to zrobić TAK KONKRETNIE?
Zacznij od delikatnych pieszczot dłońmi. Masuj i głaszcz, upewniając się, co sprawia Ci najwięcej przyjemności. Sprawdzaj za każdym razem, co to konkretnie było – czy głaskanie delikatne czy mocniejsze, czy klepanie łechtaczki, czy masowanie kółkami. Zmieniaj tempo i kąt nachylenia dłoni. Upewnij się, że wiesz, co się zmienia i jaki to ma wpływ na przyjemność, jaką odczuwasz – to może się przydać tobie podczas seksu z partnerem!
Wsuń dłoń do środka i wyczuj lekko chropowatą strukturę zaraz za wejsciem do pochwy po stronie Twojego brzucha (nie pleców) – to Twoja strefa G. Możesz ją masować, pukach, głaskać, sprawdzaj, co czujesz. Nie będziesz mieć takich wrażeń, jak przy pieszczotach łechtaczki, bo w pochwie nie ma zakończeń nerwowych, jednak pieszcząc zaczniesz odczuwać fale przyjemności – strefa G to miejsce, gdzie łechtaczka wrasta w ciało, rozdziela się i otula pochwę pierścieniem, który podobnie jak penis u mężczyzn napełnia się krwią przy podnieceniu.
To miejsce, razem z żołądzią łechtaczki, którą wyczuwasz palcem na zewnątrz, z jej trzonem) to kluczowe miejsca, których pieszczoty powinny doprowadzić Cię do szczęśliwego finału.

Pamiętaj, by próbować różnych matod masowania i pieszczenia, żeby wybrać ten idealny sposób. Jeśli masz wibrator, możesz wsunąć go delikatnie i na najniższych obrotach masować strefę G, dłonią pieszcząc łechtaczkę. Odginaj wibrator, obracaj, dociskaj. Sprawdź, co sprawdza się najlepiej. Nie śpiesz się.
Spróbuj penetracji wibratorem – jeśli jest żebrowany, masowanie wejścia do pochwy powinno być bardzo przyjemne. Jeśli nie, delikatnie ustaw go pod kąte, odginaj do dołu, żeby poczuć, jak napiera na dolną część wejścia do pochwy. Przekonaj się, że nie trzeba dużego wibratora, żeby poczuć, jak Cię wypełnia.
Jeśli masz pełnowymiarowy wibrator (długi) przekonaj się czy głębokie pieszczoty nie będą dla Ciebie odpowiednie. Stymulacja nerwu błędnego, który zaczyna się w okolicach szyjki macicy i wędruje wzdłuż kręgosłupa (ale bezpośednio!) do mózgu to dla wielu kobiet niesamowite doznanie, które może być dla Ciebie również ważne!
Rozstaw szeroko nogi opierając je zgięte o łóżko, łącz kolana i rozszerzaj znowu, zaciskaj i rozluźniaj mięśnie dna miednicy, zgodnie z rytmem pieszczot. Pozwól całemu ciału pracować w rytmie, jakim sprawiasz sobie rozkosz.
Zapamiętuj jakie pieszczoty sprawiają Ci najwięcej przyjemności – będziesz mogła podzielić się tym z partnerem lub partnerką przy najbliższej okazji.

Kiedy poczujesz, że dochodzisz, zwolnij, zaprzestań pieszczot już przed końcem, daj sobie chwilę odpocząć i zacznij znowu – buduj napięcie pieszczotami, nie bój się fantazji.

Kiedy znowu poczujesz, że dochodzisz, zwolnij po raz kolejny, zaprzestań pieszczot, odetchnij i zacznij znowu. Tym razem krok po kroku do końca – aż poczujesz kiedy nadchodzi – nie przerywaj pieszczot masuj w rytmie i sposobem, który Cię doprowadził do tej chwili. Zaciśnij mięśnie dna miednicy i poczuj jak nadchodzi Twój orgazm, nie bój się wzdychać, krzyczeć – to Twoja chwila. Po kilku sesjach będziesz gotowa, by dzielić ją z partnerem – niech sobie popatrzy!

 

 

 

 

Dobry wibrator może być doskonałym partnerem na sesje sam na sam…

Wybierz taki, który Cię podnieci i dopieści wszystkie potrzeby!

missbi_wibrator_sample_blog

Na zdjęciu MISS BI, Fun Factory