Chcesz mieć lepszą erekcję? Wystarczy, że będziesz regularnie chodził… ze sprzętem.
Mięsnie dna miednicy zwykle kojarzą się nam z kobietami i ich problemami po urodzeniu dziecka, wypadaniem narządów płciowych czy nietrzymaniem moczu. Wszystkie te dolegliwości to symptomy słabych mięśni dna miednicy i choć te konkretnie nie dotyczą mężczyzn, oni też cierpią z powodu słabej konstrukcji hamaka mięśniowego.
Chociaż w szczycie formy seksualnej mężczyźni się nad tym nie zastanawiają, sprawne mięśnie dna miednicy są kluczowe dla ich satysfakcji seksualnej, a brak ćwiczeń w tym zakresie kompletnie degeneruje mięśnie z biegiem czasu. W wyniku atrofii (zaniku mięśni) mężczyznie doskwierają problemy z oddawaniem i nietrzymaniem moczu, jak również problemy z erekcją, którą wielu mężczyzn próbuje bezkustecznie wzmacniać środkami paramedycznymi.
Czemu służą mięśnie Kegla u facetów?
Mięśnie dna miednicy, a w szczególności zwieracz cewki moczowej jest u mężczyzn odpowiedzialny za trzy rzeczy. Umożliwia napływ krwi do penisa podczas erekcji, pompuje w czasie ejakulacji i pomaga opróżnić pęcherz przy oddawaniu moczu. Ćwiczenie tego mięśnia utrzymuje dłuższą erekcję, co pozwala na wydłużenie stosunku. Przy mocnych mięśniach penis jest też twardszy. Ich obkurczanie pozwala na zwiększanie przyjemności.
Ćwiczenie mięśni Kegla, tj ćwiczenie zwieracza cewki i całej grupy mięśni dna miednicy, u mężczyzn pozwala jak u kobiet zmniejszyć ryzyko inkontynencji moczowej, kałowej, zapobiegają też kapaniu podczas oddawania moczu. Kapanie moczu powodowane jest tym, że mięśnie są zbyt słabe by usunać z pęcherza całą zawartość. Pozostawienie moczu w pęcherzu może prowadzić do zakażeń oraz zaburzeń prostaty z czasem.
Jak ćwiczyć?
Mężczyźni, jak i kobiety mogą cwiczyć mięśnie Kegla obkurczając je systematycznie. Lokalizujemy je “powstrzymując strumień moczu na sucho”. Kiedy już wiemy gdzie są i co się kurczy podczas takiego “powtrzymywania” zaciskamy mięśnie regularnie starając się je coraz dłużej trzymać w napięciu, następnie rozluźniać mocno.
Kulki na ratunek – wygodnie, zdrowo i przy okazji!
Warto wiedzieć, że możemy skorzystać ze sprzętu, który może nam pomóc. Fun Factory wprowadził do swojej oferty kulki podobne w działaniu do kulek waginalnych, powszechnie stosowanych do trenowania mięśni Kegla. B Balls są dokładnie tej samej długości, ciężkości, a wewnętrzne kuleczki wprowadzają gadżet w drżenie podczas ruchu (spacer, bieg, aerobik, bieżnia), co natychmiast wywołuje reakcję mięśni dna miednicy, które zgodnie ze swoją fizjologią, zaczynają się samoistnie obkurczać. Mięśnie trenują, choć niekoniecznie my jesteśmy w stanie to stwierdzić.
30-minutowy spacer z kulkami B Balls nie tylko wzmacnia mięśnie dna miednicy, a zwłaszcza mięsień zwieracza – taki spacer pozwala znacząco obniżać ryzyko wystąpienia zaburzeń układu krążenia, którego kondycja jest kolejnym kluczowym elementem satysfakcjonującej konducji seksualnej.
Kulki B Balls w przeciwieństwie do kulek Smartballs aplikujemy do odbytu. Są bezpieczne, a materiały, z jakich są zbudowane są higienicznie w użyciu. Kulki delikatnie reagują na ruch, więc nie powodują wrażeń zbyt intensywnych i nieprzyjemnych. Aplikacja, dzięki wzmocnionemu łączeniu kulek jest wyjątkowo prosta.